Pierwsza podróż do stolicy Cuby- Havany. Miasto jest podzielone na dwie części : starą i nową Havane.
Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na połażenie po starej Havanie gdyż mieliśmy zorganizowaną wycieczkę, ale szczerze powiem ,że i dobrze.
Miasto jest stare i zniszczone co oczywiście ma swój urok,jak twierdzą Kubańczycy i tak szybko staje na nogi.Jest dużo ciekawych wąskich uliczek,placów,budynków ze starą hiszpańską architekturą, więc jest co pozwiedzać.Masa starych amerykańskich aut to jest to co robi z tego miasta niepowtarzalne i niezapomniane.Od pięknych odrestaurowanych po ledwo co jeżdżące stare amerykańskie krążowniki. Co nas osobiście zraziło w Havanie (i nie tylko) ludzie wyciągający co parę metrów rękę po pieniądze czy cokolwiek wartościowego.Dobra rada nic nie kupować na ulicy,nie podejmować żadnej rozmowy z tubylcami i nie dać się wplątać w żadne drobne interesy z miejscowymi, no chyba że ma się trochę peso na stratę to czemu nie.
Ogólnie w samej Havanie pomimo tego było bezpiecznie, choć wieczorem już nie mieliśmy odwagi udać się gdziekolwiek.
Każdy jednak oceni to miasto po swoich własnych przeżyciach czy przygodach.
Na plus dla Havany jest oczywiście TROPICANA. To show warto zobaczyć nawet jeśli kogoś to średnio interesuje.